
꧁꧂ Bebi ꧁꧂
Tego projektu nie sposób opisać w trzeciej osobie…
Teoretycznie od 10 lat powinnam być modelką…
Gdyby nie brakujące 15 centymetrów.
Tak naprawdę przed eksploatacją wizerunku dobrych parę lat powstrzymywał mnie za mało zadarty nos, który udało się zmienić dopiero kilka miesięcy temu.
Wszystko przez nieubłagany zmysł estetyczny oraz zamiłowanie do proporcji i harmonii.
Właściwie od zawsze naturalnie skupiam na sobie uwagę.
Charakterem, ekspresją, ekstrawertyzmem i odważnym podejściem do życia.
Od przedszkola po wciąż nieskończone trzecie już studia.
Aktywności podejmowane w ostatnim czasie skutecznie utwierdzają mnie w przekonaniu, że właśnie skupianiem uwagi powinnam zajmować się na codzień.
Akademia Sztuk Pięknych, a dokładnie wydział grafiki, pozwala mi (z wzajemnością!) cieszyć się statusem studentki.


Poza rysunkiem, od zawsze w naturalny sposób pociągały mnie aktywności artystyczne. Zbudowałam całkiem sensowny warsztat taneczny (taniec współczesny, jazz, hip-hop).
Kilka lat służyłam chórowi pierwszym sopranem.
Stosunkowo późny start sprawił, że w osobistych specyficznościach widzę atuty.
Mimo za dużych ust, za małego biustu i wady wymowy kamera bardzo mnie lubi.
Mam 15 tysięcy obserwujących na TikToku i prawie 2,5 tysiąca folołersów na Instagramie.
Uruchomiłam kanał na YouTube, z którego szczególnie polecam:
Uwielbiam bawić się wizerunkiem, szczególnie w trakcie sesji fotograficznych.












Lubię i dobrze wyczuwam, co kręci moją grupę wiekową [18-30].
Uprzedzając pytanie o plany na przyszłość: będę żyć z bycia sobą.
Co po drodze?
Poza własnymi produkcjami, które ogarniam samodzielnie – od makijażu przez stylizacje, dźwięk, oświetlenie po kompletny montaż i animacje – widzę dla siebie miejsce w filmie, serialu i reklamie.
Rola.
Epizod.
Od czegoś trzeba zacząć.
Nie szukam ról dramatycznych.
Raczej dramatyzujących… ツ
Rozkapryszona arystokratka.
Seksowna tancerka.
Pyskata barmanka.
Słodka blondi z pieskiem.
Łobuziara z blokowiska.
Do takich postaci jest mi najbliżej.

Nie boję się ewentualnego zaszufladkowania, bo do aktorstwa mam zdrowy dystans.
Nie mam też kompleksów w stosunku do osób, które trafiają na ekrany jeszcze przed ukończeniem filmówki.
Chętnie wezmę udział w programie telewizyjnym.
Niekoniecznie w roli uczestniczki.
Najlepiej w produkcji, w której atrakcyjność fizyczna, osobowość i talent nie muszą być prezentowane oddzielnie.
Szukam odpowiedniego towarzystwa, w którym od self-made-girl przejdę na ścianki i dywany.
Dla widzów – aktualnie – jestem Bebi.
Nazywam się Nina.
꧁꧂ Nina Szul ꧁꧂
